www.fizjoterapiapo.fora.pl

magducha

Siemka łobuzy kto wie kiedy będą wyniki u mgr Skiby bo miały być wczoraj i lipa

eVe

Magducha, nie ma i nie bedzie, ale Ty na pewno zdałaś Very Happy

Domcia_23 · Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

a czemu nie będzie tych wyników????????????????? a cos wiecie ze sportu osób niepełnosprawnych z gr 5 z ćw

aaa4

A powodow do strachu mieli az nadto - strzelal do nich takze "Seydlitz". Stocznia marynarki wojennej doprowadzila go forsownym remontem do wystarczajaco dobrego stanu, zeby mogl wziac udzial w bitwie, a artylerzysci na jego pokladzie wrecz dyszeli zadza odwetu.

Na grocie flagowego "Frankfurtu" podniosly sie nowe flagi sygnalowe, a cala grupa zwiadowcza zmienila kurs na poscigowy. Teraz admiral Bodicker przejal paleczke i mial zamiar dokonac tego samego, co nie powiodlo sie Anglikom. Trzy ostatnie flagi kodu przypieczetowaly tez los uszkodzonego Tomka. Probowal uciekac, gwaltownie zmniejszajac dystans. Obrocil sie do nich rufa, przez co nieco ograniczyl powierzchnie celu, i usilowal postawic zaslone dymna. Na swoje nieszczescie szedl wolno i z wiatrem, wiec raz po raz odslanial sie w szerokich lukach wydartych przez wiatr w czarnym tumanie. To wystarczalo, zeby dalmierzysci Bodickera wyznaczyli odleglosci i kat kursowy z wystarczajaco malym bledem. Podczas gdy cztery cesarskie krazowniki szly w glab ugrupowania wrogiej floty, na rannego przeciwnika posypal sie grad pociskow.

Johann nie odrywal oczu od celownika.

-Nastawa - poinformowal go Giese. - Kierunek siedemdziesiat piec stopni, dwanascie minut.

-Dziewietnascie minut. - Sanger poprawil jednostajnym glosem, jakby odczytywal notke z gazety. - Elewacja osiem i dwadziescia trzy.

Korygowali bez dalszych uwag, a Dora odpalala pocisk za pociskiem. Gdy dystans jeszcze bardziej sie zmniejszyl, Giese zobaczyl w koncu w swoim okularze, co dzialo sie z krazownikiem Tomkow.

-O moj Boze! - Gleboko wciagnal powietrze.

Krazownik Tomkow nawet troche przypominal "Wiesbaden". Mial tylko dwa kominy, ale poza tym sylwetke dosc podobna i zapewne identyczne skromne opancerzenie. Lekkich krazownikow nie budowano po to, aby z godnoscia przyjmowaly nawale nieprzyjacielskich pociskow. Blachy, tylko nieco grubsze od kontrtorpedowcow, zapewnialy im wieksza sztywnosc kadluba, ale przy spotkaniu z przeciwpancernymi pociskami nie dawaly praktycznie nic. Anglik zbieral trafienia jedno za drugim, glownie w nadbudowki, w kadlub rzadziej. Plonal na dziobie i rufie. Na tle plomieni Johann dostrzegl, ze wiekszosc jego wiez pozostaje nieruchoma. Detonacje zlamaly oba maszty, lekki pomost rozpruly jak puszke konserw i zmiotly do morza wiekszosc szalup, a pozostale zmielily na polamane szczapy, poblyskujace tu i owdzie biela olejnej farby.

Jednak ktos wciaz tkwil na tym pobojowisku. Dwa dziala na srodokreciu dalej strzelaly, choc bez dalmierza mialo to jedynie symboliczne znaczenie. Pracowaly druzyny awaryjne, wyrzucone za burte weze pomp pluly strumieniami wody. Ani jedna tratwa ratunkowa nie zostala rzucona z pokladu, nikt tez nie ratowal sie skokiem w morze. Moze dlatego, ze rowniez woda wokol zmienila sie w spienione pieklo.

-Nowa nastawa - zauwazyl Giese. - Nowe cele. Dystans siedemdziesiat